Sąd Najwyższy w składzie 7 sędziów Izby Cywilnej podjął 7 maja 2021 r. uchwałę o mocy zasady prawnej, w której odpowiedział na zagadnienie prawne Rzecznika Finansowego dotyczące kwestii rozliczania roszczeń wynikających z kredytów walutowych w przypadku uznania umowy kredytowej za nieważną.Sąd Najwyższy uznał, iż niedozwolone postanowienie umowne (art. 3851 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. Postanowienie uznawane za abuzywne nie wiąże zatem stron umowy od samego początku, zaś przywrócenie jego skuteczności możliwe jest dopiero w wyniku wyrażenia na to zgody przez konsumenta. Ponadto Sąd Najwyższy wskazał, że jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Sąd Najwyższy podtrzymał tym samym stanowisko wyrażone w uchwale z 16 lutego 2021 r. (III CZP 11/20) i powtórzył, że roszczenia banku i konsumenta o zwrot świadczeń spełnionych na podstawie bezskutecznej odmowy mają charakter odrębny, są zatem niezależne, co oznacza, że nie ulegają automatycznie wzajemnej kompensacji i konsument może żądać zwrotu w całości spłaconych rat kredytu niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. W razie nieważności umowy każdej ze stron przysługuje roszczenie o zwrot spełnionego przez tę stronę świadczenia (tzw. teoria dwóch kondykcji). W związku z tym, konsument może żądać zwrotu wpłaconych rat, bez względu na to, czy spłacił już otrzymany kapitał od banku. Natomiast bank może żądać świadczeń spełnionych na podstawie umowy kredytu dotkniętej wadliwością, dopiero po stwierdzeniu trwałej i definitywnej nieważności umowy.
W przedmiotowej uchwale Sąd Najwyższy stwierdził, iż „Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna”. Podkreślono przy tym, że bezskuteczność staje się definitywna, kiedy należycie poinformowany o abuzywności postanowienia i jego konsekwencjach konsument w sposób jednoznaczny nie wyrazi zgody na związanie nim lub sprzeciwi się skorzystaniu z ochrony przed nieważnością umowy. Konsument ma więc prawo dochodzenia roszczeń względem Banku od momentu, kiedy dowiedział się, że umowa posiada wadę prawną. W praktyce oznacza to, że w razie uznania umowy za nieważną, kredytobiorca ma prawo domagać się od banku zwrotu w całości spełnionych świadczeń tj. wpłaconych rat kapitałowo-odsetkowych, nawet w sytuacji, gdy nie spłacił jeszcze kredytu. Ponadto, skoro Bank nie może domagać się zwrotu świadczenia do czasu stwierdzenia trwałej i definitywnej nieważności umowy, nie może rozpocząć się bieg terminu przedawnienia. Zatem dopóki konsument nie dowie się o niedozwolonym charakterze postanowień tkwiących w umowie i właściwie poinformowany o ich konsekwencjach nie oświadczy, że je potwierdza, termin przedawnienia nie biegnie. Tym samym roszczenia banku przedawniają się licząc od momentu, w którym bezskuteczność umowy stała się definitywna, a nie od momentu, w którym umowa została zawarta.