Wyzysk – określenie żądania w pozwie

Zgodnie z art. 388 § 1 Kodeksu cywilnego „Jeżeli jedna ze stron, wyzyskując przymusowe położenie, niedołęstwo lub niedoświadczenie drugiej strony, w zamian za swoje świadczenie przyjmuje albo zastrzega dla siebie lub dla osoby trzeciej świadczenie, którego wartość w chwili zawarcia umowy przewyższa w rażącym stopniu wartość jej własnego świadczenia, druga strona może żądać zmniejszenia swego świadczenia lub zwiększenia należnego jej świadczenia, a w wypadku gdy jedno i drugie byłoby nadmiernie utrudnione, może ona żądać unieważnienia umowy.”

Jedna z przesłanek dotyczy nagannego zachowania kontrahenta, który świadomie wykorzystuje okazję do uzyskania zastrzeżenia szczególnej korzyści dla siebie, z uwagi na określone położenie drugiej strony. Jest to poniekąd połączone z kolejną przesłanką wyzysku, czyli świadomością – w doktrynie uznaje się za konieczne, aby druga strona wiedziała o szczególnej sytuacji kontrahenta oraz by zdawała sobie sprawę z rażącej dysproporcji świadczeń.
Rażąca dysproporcja świadczeń, choć jest przesłanką konieczną, to nie wystarczającą, aby móc szukać ochrony prawnej z art. 388. Odnosząc się do orzecznictwa, Sąd Najwyższy wskazał w wyroku z dnia 1.7.1974 r. (III CRN 119/74) że „zawarcie przez stronę niekorzystnej dla niej umowy z powodu trudnej sytuacji ekonomicznej, w jakiej strona ta się znajduje, nie powoduje samo przez się nieważności jej oświadczenia woli w rozumieniu art. 82 KC”. Również SA w Warszawie wyrokiem z 17 lipca 2015 I ACa 1958/14 stwierdził, że: „Prawo nie zakazuje zawierania umów określających dysproporcje między świadczeniami (…)” Także osoba, która dopiero po zawarciu umowy uzna, że jest ona dla niego niekorzystna, nie może mówić o wyzysku i żądać unieważnienia kontraktu.
Zgodnie z art. 388 KC, w razie stwierdzenia wyzysku druga strona może żądać zmniejszenia swego świadczenia lub zwiększenia należnego jej świadczenia, a w wypadku gdy jedno i drugie byłoby nadmiernie utrudnione, żądać unieważnienia umowy. W wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 9.12.2016 r. (I ACa 616/16, Legalis) wskazano, że w pierwszej kolejności powinno być zgłoszone żądanie o charakterze wyrównawczym, a dopiero po wykazaniu przez osobę wyzyskującą tego, że takie żądanie byłoby nadmiernie utrudnione (niekoniecznie niemożliwe), otwiera się możliwość zgłoszenia żądania unieważnienia umowy.
Przepis art. 388 KC przewiduje bowiem odpowiednią kolejność zgłoszenia roszczeń przez wyzyskiwanego wobec osoby wyzyskującej – zatem zgodnie z jego treścią roszczenie powoda unieważnienia umowy może wchodzić w rachubę dopiero wtedy, kiedy jego żądanie zwiększenia świadczenia wzajemnego lub zmniejszenia świadczenia własnego (tzw. świadczenia wyrównawcze) byłoby nadmiernie utrudnione. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2009 r., II CSK 160/09, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2005 r., IV CK 444/04, , wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2012 r. sygn. II CSK 608/11). Umowa zawarta dla wyzysku nie jest bezwzględnie nieważna z mocy prawa. Należałoby więc zacząć ewentualnie od wystosowania żądania do pozwanego o zwiększenie świadczenia, a dopiero wówczas, gdy okaże się to nieskuteczne, żądać unieważnienia umowy.
Istotnym jest zatem aby strona powodowa precyzyjnie określiła zakres swoich żądań. Strona nie powinna zatem żądać stwierdzenia, że umowa jest nieważna a unieważnienia umowy. W pierwszym przypadku sąd deklaratoryjnie stwierdza, że nie istnieje dany stosunek prawny. Natomiast w drugim przypadku to Sąd orzeka unieważnienie umowy. Następuje to ze skutkiem konstytutywnym. Skoro strona nie żąda unieważnienia umowy a jedynie stwierdzenia, że umowa jest nieważna to Sąd nie może orzekać ponad żądanie określone w pozwie. Byłoby to naruszenie przepisów postępowania cywilnego. Zgodnie z art. 321 § 1 KPC, Sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Zasądzenie na rzecz powoda roszczeń przez niego nie żądanych, a wynikających z okoliczności faktycznych, ustalonych w trakcie postępowania, naruszałoby unormowanie omawianego przepisu oraz zasadę równouprawnienia stron. (zob. wyrok SN z 11.12.1998 r., II CKN 96/98, Legalis)
Konstrukcji i redakcji pozwu w zakresie żądania ochrony prawnej dokonuje powód. To on wybiera, czy pozew oparty będzie na konstrukcji bezwzględnej nieważności, czy np. bezskuteczności względnej lub wzruszalności. Innymi słowy, sąd tylko ocenia materialnoprawną zasadność roszczenia procesowego, tylko w ograniczonym zakresie może je korygować poprzez właściwą kwalifikację prawną w myśl zasady iura novit curia. Umowa na podstawie art. 388 KC może być podważona wyłącznie w postępowaniu sądowym, w drodze powództwa o ukształtowanie, które może być połączone z żądaniem zasądzenia świadczenia zmienionego orzeczeniem kształtującym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *